Lato i związane z nim wysokie temperatury sprawiają że zdecydowanie rzadziej niż zimą sięgamy w naszym menu po mięso. I nic w tym dziwnego, nasz organizm potrzebuje w tym okresie o wiele mniej kalorii. Szczególnie podczas upałów, to co jemy powinno być lekkostrawne, a nasze ciało doskonale to rozumie…. I tutaj również odzywa się nieomylna Przyroda z pomocą przynosząc nam pyszności z ogródka czy sadu: bogactwo warzyw i owoców jakimi można rozkoszować się właśnie latem. No cóż – nic dodać, nic ująć – po prostu NATURALNIE IDEALNE:)
Jedną z kulinarnych propozycji na letnie dni jest bezmięsny pasztet z … CUKINII – nie dość że jest to przepyszne warzywko, to mamy go teraz pod dostatkiem!
Składniki:
- 2 średnie cukinie
- 200 g pieczarek
- 1 marchewka
- 2 ząbki czosnku
- 1 cebula
- 4 jajka
- 3/4 szklanki oleju
- 200 g sera żółtego gouda
- 2 szklanki bułki tartej
i przyprawy:
- 1 łyżeczka tymianku
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- mielony czarny pieprz
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- łyżka masła
- sól do smaku (lub domowy bulion, przepis znajdziecie tutaj)
Cukinię zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Odstawić na ok. pół godziny. Po tym czasie lekko odcisnąć sok. Ser żółty, marchew i pieczarki również zetrzeć na tej samej tarce. Cebulę drobno posiekać. Cebulę z pieczarkami poddusić na maśle, aż odparuje woda. Przestudzić.
Do odciśniętej cukinii dodać ser żółty, pieczarki, cebulę, marchew, jajka, bułkę tartą, przeciśnięty przez praskę czosnek, olej i przyprawy.
Wszystko dokładnie wymieszać, a następnie przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia dużej keksówki. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piec ok. 1 godziny i 15 min. Po upieczeniu należy zaczekać aż pasztet wystudzi się i zastygnie. Potem można kroić i zajadać się:)
Mi najbardziej smakuje chlebek razowy posmarowany świeżym masełkiem, przykryty plastrem pasztetu i krążkiem pomidora z cebulką….mmmnnniam… palce lizać:)
Smacznego:)
No i mamy niezły pasztet:)
pasztecik palce lizać ,połowa została zjedzona już na ciepło w ramach obiadu ,pozostała część być może doczeka aby znaleźć się na kanapce .W przepisie użyłam 3 jajek , piekłam 1 godz.20 min. Na pewno ten przepis na stałe zagości w moim menu.POLECAM!
Bardzo się cieszę że pasztecik smakuje:) ilość poszczególnych składników i czas pieczenia każdy musi sprawdzić „w praniu”. Dużo zależy od tego jak mocno odciśniemy cukinię i czy dobrze odparujemy przy duszeniu pieczarki. Mój pasztet też nie zawsze jest o takiej samej konsystencji (zdarzało się że nie dało się go ukroić i był taki typowo do smarowania), dlatego najlepiej olej dodać na samym końcu (być może masa wyjdzie nam rzadka i wtedy wystarczy połowa ilości podanej w przepisie). Jest jeszcze jeden sposób na uratowanie pasztetowej masy gdy jest zbyt papkowata – ja odstawiam ją wtedy na kilka godzin do lodówki, dopiero po tym czasie wykładam do foremki i piekę. Pozdrawiam:)