Szpinak, odpowiednio przygotowany czosnek, ser żółty i jogurt naturalny to kompozycja wręcz idealna, dająca gwarancję wyśmienitego posiłku. A takie właśnie zestawienie znajdziemy w naleśnikach ze szpinakiem. Danie to, choć wymaga trochę pracy, z łatwością znajdzie w rodzinie wielu zwolenników i co najważniejsze dostarczy sporej dawki niezbędnych witamin i minerałów.
Przepis
Składniki:
- ok. 400 g mrożonego szpinaku (oczywiście w sezonie może być świeży)
- serek śmietankowy kanapkowy lub feta
- 4 średnie ząbki czosnku
- 2 łyżki masła
- sól
- pieprz
- ser żółty GOUDA
Sos:
- pół szklanki jogurtu naturalnego
- 1/4 szklanki śmietany
- 2 ząbki czosnku
- sól
- pieprz
Ciasto naleśnikowe:
Przepis i składniki podawałam tutaj (w punkcie: świeże kwiaty bzu w cieście naleśnikowym).
Przygotowanie:
Najpierw przygotowujemy ciasto naleśnikowe. Wszystko po to, by móc smażyć naleśniki i jednocześnie przygotowywać już kolejną część potrawy. Szpinak umieszczamy w garnku, stawiamy na małym ogniu i rozmrażamy. W tym czasie obrane ząbki czosnku siekamy w bardzo drobną kosteczkę i wrzucamy na patelnię z rozpuszczonym masłem (i tu jest najważniejsze informacja, takie bowiem przygotowanie czosnku zapewni szpinakowi zupełnie wyjątkowy smak). Chwilę smażymy, ale uważamy aby czosnek się nie przyrumienił, a jedynie zmiękł. Przelewamy tak przyrządzony czosnek (wraz z tłuszczem) do naszego szpinaku, dodajemy jeszcze ok połowy opakowania serka śmietankowego lub feta, przyprawy do smaku (szpinak musi być dobrze doprawiony, nie żałujmy pieprzu i soli – uwaga jednak przy fecie! bo sama w sobie jest bardzo słona) i wszystko dokładnie mieszamy (nie gotujemy).
Na środku usmażonego naleśnika układamy dwa plasterki sera (najlepiej by były jak najcieńsze, jeśli jednak takich nie mamy to polecam starcie sera na tarce jarzynowej – i wykorzystanie wiórek zamiast plastrów), a następnie ok 4 łyżek masy szpinakowej. Wszystko zawijamy w dowolnego kształtu naleśnik (polecam trójkąty). Wkładamy do nagrzanego piekarnika na ok 10 minut – tak żeby ser zdążył się rozpuścić. Podajemy polane sosem czosnkowym.
UWAGA: Ilość czosnku, zarówno w samym szpinaku jak i sosie najlepiej ustalić indywidualnie, choćby w zależności od tego czy jedzą z nami dzieci.
Smacznego!:)